Podłączony samochód na przykładzie Audi

Już niedługo samochody będą parkowane za pomocą aplikacji, aktywnie pomagając jeździć lepiej, zapobiegając wypadkom – lub jeżdżąc całkowicie samodzielnie.Na przykładzie Audi pokażemy, jakie koncepcje przyszłości realizuje branża motoryzacyjna.

Wyprowadzenie samochodu z garażu z telefonem komórkowym - to brzmi jak gadżet Jamesa Bonda, który można znaleźć tylko w filmie. W rzeczywistości, Audi zademonstrowało taki system już na początku roku w Las Vegas na targach Consumer Electronics Show (CES), na targach, które w rzeczywistości dotyczą rozrywki lub technicznych zabawek.

Serwer pod maską

W Audi w Las Vegas można było podziwiać A7, która wjeżdża na parking bez kierowcy. Albo, na przykład, wystarczy delikatne stuknięcie w iPhona lub iPada przed hotelem, a auto wyjedzie z garażu jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Jedna z najbardziej niesamowitych rzeczy: Audi nie pokazało tego demo z prototypem, który wygląda jak Batmobil, ale z absolutnie zwykłym pojazdem produkcyjnym.

Pod maską jest oczywiście sporo dodatkowej elektroniki. Wiele czujników jest wbudowanych w samochód. Na przykład na stronie Extremetech znajduje się zdjęcie otwartej maski samochodu demonstracyjnego, które bardziej przypomina serwerownię niż komorę silnika samochodu.

Czujniki w samochodzie komunikują się przez Wi-Fi z kilkoma skanerami laserowymi w garażu. W ten sposób można dokładnie określić położenie wózka i obliczyć następne polecenie do sterowania. System wejdzie obecnie w fazę praktyczną. Obecnie Audi wyposaża garaż w Ingolstadt w niezbędną technologię, czyli centralny komputer w garażu, który przejmuje część funkcji sterowania. Smartfon daje tylko komendę startu, podczas gdy wymagająca moc obliczeniowa znajduje się w stacjonarnym sprzęcie na miejscu.

To jednak wyjaśnia, że ​​takie systemy działają tylko w specjalnie wyposażonych środowiskach i nie wszędzie. Niemniej jednak można sobie wyobrazić scenariusz, w którym na przykład wszystkie publiczne garaże parkingowe byłyby wyposażone w uniwersalnie kompatybilny standard, a zatem byłyby rozwiązywane przez systemy różnych producentów pojazdów. System parkowania pilotowanego Audi, który przez magazyn „Popularna nauka” został nazwany „Produktem Przyszłości”, powinien być stosowany nie tylko na parkingach wielopoziomowych. Powinno też uprościć irytujące poszukiwanie miejsca parkingowego, np. podczas zakupów w centrach miast: kierowca mógłby wysiąść przed sklepem, samodzielnie wysłać samochód w poszukiwaniu miejsca parkingowego, zaparkować na miejscu bez rys i wgnieceń i ponownie podnieś go po naciśnięciu przycisku po zakupach. Audi bynajmniej nie chce tylko poprawić swój wizerunek dzięki projektowi, ale wyraźnie planuje przejście do produkcji seryjnej. „Zakładamy, że samochód produkcyjny z funkcją jazdy pilotowanej będzie technicznie wykonalny w ciągu tej dekady”, ogłosił dyrektor generalny Audi Rupert Stadler na konferencji Handelsblatt w Monachium.

Autopilot Audi to potrafi

System autonomicznej jazdy Audi stara się ułatwić kierowcy sytuacje stresowe za pomocą następujących funkcji:

ZACHOWAJ ODLEGŁOŚĆ System reguluje własną prędkość oraz odległość do poprzedzającego pojazdu w zakresie prędkości od zera do 250 km/h. W zależności od konfiguracji system wykorzystuje jeden lub dwa czujniki radarowe z przodu pojazdu. Wykorzystują fale radarowe do rejestrowania odbić od obiektów znajdujących się w odległości do 250 metrów od samochodu. UTRZYMANIE NA PASIE „Active Lane Assist” rejestruje oznaczenia pasa ruchu z odległości ponad 50 metrów za pomocą kamery umieszczonej przed lusterkiem wewnętrznym. Oprogramowanie rozpoznaje linie graniczne i kurs samochodu. Jeśli zbliża się do linii bez migania, system pomaga kierowcy skręcić z powrotem na pas. ZMIANA PASÓW Asystent zmiany pasa ruchu Side Assist monitoruje ruch za pojazdem i ostrzega kierowcę o krytycznej zmianie pasa. System zaczyna działać z prędkością około 30 km/h. Dwa czujniki radarowe z tyłu monitorują to, co dzieje się za samochodem w odległości do 70 metrów; komputer ocenia dane. Jeśli pojazd znajduje się w martwym polu lub szybko zbliża się od tyłu, w lusterku zewnętrznym zapala się żółta lampka kontrolna. Kierowca widzi to patrząc w lusterko. PODGLĄD NOCĄ Sercem asystenta noktowizyjnego jest kamera termowizyjna o kącie 24 stopni z przodu pojazdu. Widzi do 300 metrów przed siebie i nie jest oślepiony. Osoby na zdjęciu zwykle wydają się wyraźnie jasne na chłodniejszym, a przez to ciemniejszym tle, dzięki czemu są łatwo rozpoznawalne. Jeśli system przewiduje zagrożenie, osoba jest zaznaczana na czerwono i jednocześnie emitowany jest dźwięk ostrzegawczy. ZNAJDOWANIE I PARKOWANIE Systemy parkowania Audi współpracują z ultradźwiękami lub kamerami, których obraz pojawia się na monitorze pokładowym. Asystent parkowania wykonuje wszystkie ruchy kierownicą podczas cofania na miejsca parkingowe, zarówno na miejscach równoległych, jak i w poprzek drogi. System wykorzystuje czujniki ultradźwiękowe do wyszukiwania przerw. Jeśli zobaczysz wystarczająco duży obszar, na wyświetlaczu pojawi się komunikat. UTRZYMAJ OGRANICZENIA PRĘDKOŚCI Wyświetlacz ograniczenia prędkości oparty na kamerze pokazuje kierowcy aktualną prędkość maksymalną. Kamera umieszczona za lusterkiem wstecznym działa jako czujnik centralny. Oprócz znaków umieszczonych na poboczu rozpoznaje również cyfrowe wskaźniki prędkości. System porównuje ją z danymi z systemu nawigacyjnego, maksymalną prędkością oraz informacjami z pojazdu, takimi jak użycie wycieraczek szyby przedniej.

Samochód jako smartfon

Pomysł, że iPhone może komunikować się z zestawem słuchawkowym, systemem dźwiękowym lub innymi urządzeniami w domu, przyzwyczaił się do tego. Samochód ewoluuje obecnie w kolejne z tych połączonych urządzeń. „Audi jest pod każdym względem największym urządzeniem mobilnym”, powiedział szef Audi Rupert Stadler na wspomnianej wcześniej konferencji Handelsblatt i podkreślił: „Samochód przyszłości będzie nie tylko przewozić pasażerów, ale także informacje”. producenci tacy jak Audi chcą wykorzystać te informacje do różnych rozszerzeń. Oprócz większego bezpieczeństwa samochód powinien być lepiej połączony w sieć z kierowcą, Internetem i infrastrukturą. Skutkuje to większą wydajnością, dzięki czemu czas w aucie nie jest już tylko czasem straconym, ale może być wykorzystany na różne rzeczy, które wcześniej nie były możliwe.

Przełączany asystent

Dopóki samochód nie stanie się prawdziwy bez kierowcy, następnym krokiem są asystenci, którzy mogą jeździć samodzielnie, ale zapewniają opcje interwencji. Dziś każdy zna tempomat, który bezstresowo i z określoną prędkością przenosi kierowców przez kilometry budowy autostrad. Jednak systemom wciąż brakuje inteligencji - „blokują” samochód z określoną prędkością. Stresujące sytuacje na drodze można opanować w bardziej zrelaksowany i bezpieczniejszy sposób dzięki lepszym systemom, jeśli pojazd przejmie większą kontrolę - na przykład w korkach, w ruchu stop-and-go, podczas szukania miejsca parkingowego i podczas parkowania.

Również w tym przypadku Audi ma rozwiązanie o nazwie „Piloted Driving”, znacznie rozbudowanego asystenta kierowcy, który ma pomagać w powolnym ruchu ulicznym lub przy niskich prędkościach w terenie zabudowanym. System może automatycznie sterować samochodem w określonych przez kierowcę granicach, na przykład faktycznie skręcać kierownicą podczas parkowania – na podstawie danych dostarczanych przez czujniki. Jednak kierowca zawsze ma możliwość interwencji.

  • TAGS

LEAVE A REPLY